W centrum Tbilisi jak codziennie w ostatnim czasie gromadzą się zwolennicy opozycji i inni protestujący przeciwko „rosyjskiemu prawu” forsowanemu przez obóz rządowy i większość parlamentarną wbrew prezydent kraju.
Wcześniej odbyły się zgromadzenia zwolenników rządu, jak i przeciwników. Najbardziej wpływowy człowiek w Gruzji, założyciel rządzącego Gruzińskiego Marzenia Bidzina Iwaniszwili oskarżył zachodnie wywiady o mieszanie się w wewnętrzne sprawy Gruzji.
Były premier Irakli Garibaszwili, obecnie przewodniczący Gruzińskiego Marzenia, przekonywał, że celem ustawy, krytykowanej przez zachodnich partnerów Gruzji, jest wprowadzenie w kraju przejrzystości.
Przed dzisiejszymi protestami 20 organizacji pozarządowych wydało wspólne oświadczenie nazywające inicjatywę Gruzińskiego Marzenia „wprowadzaniem rosyjskiego prawa”. Oskarżyli rządzących o planowanie represji wobec społeczeństwa, cenzury, fałszowania wyborów i wprowadzenie „reżimu totalitarnego w sowieckim stylu”.
Na razie w Tbilisi jest spokojnie, jednak poprzednie dni pokazały, że codziennie kulminację protesty osiągają późnym wieczorem i nocą. Protesty odbywają się też w innych miastach Gruzji.
MaH/belsat.eu wg rferl.org, twitter.com