Służby Kazachstanu aresztowały byłego ministra spraw wewnętrznych Jerlana Turgumbajewa w związku z brutalnym stłumieniem zamieszek w styczniu 2022 roku, w wyniku których śmierć poniosło 238 osób. Informację przekazały miejscowe media.
Początkowo o sprawie poinformowały wiodące portale – zarówno rządowe, jak i opozycyjne; wkrótce potem informację tę potwierdziła Prokuratura Generalna Kazachstanu. Turgumbajew został zatrzymany pod zarzutem „nadużycia władzy i przekroczenie pełnomocnictw skutkujące poważnymi konsekwencjami” podczas tłumienia zamieszek w styczniu 2022 r. Więcej szczegółów nie ujawniono ze względu na to, że w postępowaniu przygotowawczym znalazły się informacje tajne stanowiące tajemnicę państwową i jako takie nie podlegają upublicznieniu.
W marcu br. władze Kazachstanu informowały, że były minister został przesłuchany w ramach toczącego się śledztwa przeciwko członkom sił bezpieczeństwa za niezapewnienie porządku i bezpieczeństwa podczas tzw. styczniowych wydarzeń (z 2022 roku), a także stosowanie tortur przez podlegających mu funkcjonariuszy.
Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew zwolnił Turgumbajewa ze stanowiska w lutym 2022 roku, po stłumieniu zamieszek, jednak mianował go swoim doradcą. Były minister sprawował tę funkcję przez kilka miesięcy. W 2023 r. został doradcą Regionalnej Struktury Antyterrorystycznej Szanghajskiej Organizacji Współpracy (regionalnej organizacji utworzonej z inicjatywy Rosji i Chin, której celem jest umacnianie bezpieczeństwa regionalnego w Azji).
Tzw. wydarzenia styczniowe (zwane przez kazachstańską opozycję „Kantar”, co po kazachsku oznacza styczeń) rozpoczęły się 2 stycznia 2022 r. w mieście Żangaozen na południowym wschodzie kraju i były wywołane gwałtownym wzrostem cen gazu służącego do napędzania samochodów. Szybko rozprzestrzeniły się na wiele miast i przerodziły w protesty przeciwko korupcji oraz ciągłej obecności w życiu politycznym kraju jego byłego prezydenta Nursułtana Nazarbajewa, który po formalnym ustąpieniu ze stanowiska w 2019 r. zachował dużą władzę jako szef Rady Bezpieczeństwa Kazachstanu.
W największym mieście kraju, Ałmatach, protesty przybrały gwałtowny obrót, a następca Nazarbajewa – Kasym-Żomart Tokajew – wydał nakaz strzelania do protestujących oraz wezwał na pomoc wojska Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (sojuszu wojskowego zrzeszającego kilka krajów byłego ZSRR). Śmierć poniosło 238 osób. 11 stycznia protesty zostały ostatecznie stłumione.
Choć niektórzy organizatorzy protestów nadal są w więzieniach, to w marcu kazachstańskie media informowały o skazaniu kilku funkcjonariuszy za stosowanie tortur wobec uczestników zamieszek.
Jednocześnie w Kazachstanie trwa nieformalna walka wśród elit władzy – ludzie obecnego prezydenta starają się rugować z życia politycznego popleczników poprzedniego szefa państwa, otoczonego kultem jednostki Nursułtana Nazarbajewa, mimo że z inicjatywy Tokajewa w 2019 roku zmieniono nazwę stolicy na Nur-Sułtan. We wrześniu 2022 roki – po ponad trzech latach obowiązywania nowej nazwy, w ramach reformy konstytucyjnej stolicy przywrócono poprzednią nazwę – Astana.
MaH/belsat.eu wg PAP