Gdy ukraińskie siły ostrzelały lotnisko wojskowe w Dżankoju na okupowanym przez Rosję Krymie, a także m.in. dwa stanowiska obrony powietrznej wroga na tym półwyspie, atak przeprowadzono prawdopodobnie za pomocą pocisków rakietowych ATACMS. Tak twierdzą rosyjskie media, nie tylko niezależne.
Oprócz lotniska w Dżankoju, które stało się już celem ukraińskiego ataku 17 kwietnia, ostrzelano również rosyjską jednostkę wojskową w miejscowości Donske w rejonie symferopolskim oraz obiekty 31. dywizji sił obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej w rejonach czornomorskim i sackim na zachodzie półwyspu. W Dżankoju rannych zostało pięciu żołnierzy, a w rejonie czornomorskim – czterech. Jak piszą rosyjskie niezależne kanały ASTRA i Mediazona, obrażeń doznał również personel jednostki w Donskem.
ASTRA pisze, że uderzenia prawdopodobnie dokonano przy pomocy pocisków rakietowych ATACMS. Okupacyjne władze Krymu jak zwykle utrzymują, że odparły ukraiński atak.
Aleksandr Talipow, jeden z tzw. blogerów wojennych, czyli rosyjskich internetowych komentatorów popierających politykę Kremla i agresję na sąsiedni kraj, oznajmił, że ukraińskie wojska wystrzeliły w stronę Krymu „około ośmiu-dziewięciu rakiet” z wyrzutni HIMARS rozlokowanych w pobliżu Chersonia i Berysławia na południu kraju. Podobnie jak krymskie okupacyjne władze z nadania Moskwy Talipow również utrzymywał, że Rosjanie zniszczyli wszystkie pociski.
Władze w Kijowie dotychczas nie odniosły się do doniesień na temat ostatnich ataków na Krym.
Już 26 kwietnia The New York Times pisał, że Siły Zbrojne Ukrainy będą mogły używać rakiet dalekiego zasięgu ATACMS, otrzymanych kilka tygodni temu od USA, do skuteczniejszego atakowania sił rosyjskich na okupowanym Krymie. NYT powołał się się na wysokiego rangą urzędnika Pentagonu.
Niektórzy analitycy wojskowi z Ukrainy, ale także z zagranicy, wskazują, że Ukraina już miała niewielkie ilości ATACMS przekazane przez USA, zanim jeszcze nastąpił impas w finansowaniu pomocy wojskowej. Jednak, według ich teorii, oszczędzała amunicję, a gdy po miesiącach Kongres przegłosował kolejny budżet na pomoc dla Ukrainy, ukraińskie dowództwo wiedząc, że będą kolejne pociski ATACMS, użyło tych z magazynów
Po miesiącach próśb Ukraina otrzymała wersję pocisków ATACMS (mogą być wystrzeliwane z zestawów artyleryjskich HIMARS i innych pokrewnych haubic w standardzie NATO) o zasięgu do 300 km. Departament Stanu USA potwierdził 24 kwietnia, że Waszyngton dostarczył Kijowowi część tych rakiet jeszcze w marcu. Jak oznajmił doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan, Ukraina dysponuje obecnie „znaczącą” liczbą tych pocisków.
MaH/belsat.eu wg PAP
